Wiosna, wiosna, hej to Ty?

Dawno już - no cóż! Roboty tyle, że nie wiadomo gdzie ręce włożyć. Przysłowiowe 100 robót zaczętych, a dokończyć choćby jednej z nich nie ma czasu. Z racji tej, że wiosną ziemia przemoczona trza zasuwać wszystko co z nią związane. Więc zasuwam: równanie, sprzątanie kruszni kamieni - niespodzianka - pod kamieniami śmietnik, znalazłem nawet kilka musztardówek w stanie nienaruszonym, wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.   
W kwietniu wyglądało to tak:
Od budowa kwiecień 2011
Od budowa kwiecień 2011
Od budowa kwiecień 2011









Pod tą krusznią znajduje się bardzo wiele szkła - jest ono najczęściej potłuczone, bardzo dużo zerdzewiłych puszek po konserwach i jak to na śmietniku wiele innego ustrojstwa. Posprzątać tego nie ma szans. Najprawdopodobniej będzie kopara - wielka jama - i tam na wieki.
A tu to co postanowiłem zrobić z kamienia polnego - chodniczek. Zawsze podobały mi się kamienie za ich niepowtarzalne kształty, słoje, słowem oryginalność. 

Tutaj chodnik w całej okazałości, końcówka jeszcze nie zasypana suchym betonem.























Plusy takiego chodnika:
  1. Oryginalność - jest niepowtarzalny z racji różnorodności użytego budulca - kamieni, no i mało osób się na to decyduje - wygrywa zdecydowanie kostka brukowa betonowa z racji dostępności, szybkości układania itp.
  2. Trwałość - jak się dobrze spasuje kamienie to przeżyje każdą kostkę brukową betonową.
  3. Naturalność - wiadomo co kamień to kamień.
Minusy takiego chodnika:
  1. Pracochłonność - każdy kamień jest inny (kształt, wielkość) więc trza każdy pasować. Widoczny chodnik zajął mi trzy pełne dni. 
  2. Odśnieżanie i utrzymanie w czystości - mimo, że był układany pod łatę na pewno łopata będzie zaczepiała o kamienie. Zamiata się dość długo.
  3. Stop szpilkom - myślę że w takim obuwiu nie wygodnie się chodzi po kocich łbach nawet starannie ułożonych.
Popełniłem kilka błędów:
  • suchym betonem zasypywałem na raty - różnej głębokości wyszła fuga między kamieniami
  • dowiedziałem się, że cement z różnych cementowni daje różny kolor fugi
  • eksperymentowałem na proporcjach piasek, cement - wydaje mi się, że najlepsza to 1:4
Jak pomyślę że to dopiero początek brukowania to mi kolana zaczynają boleć!!! 


Komentarze

  1. dobra fuga między kamienie to 1:3,stosuje taką nawet do kamienia ciętego w plastry,mieszana na sucho dopiero po wbiciu między kamień zraszana wodą,polecam ale nie neguję innych rozwiązań.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Goła Zośka i Święte Miejsce

Szlak Orła Białego

Rezerwat Krzemianka na niedzielny spacer.